Przyznam się, że do tej pory byłam sceptycznie nastawiona do wszystkich kremów o konsystencji żelu. Miałam już do czynienia z takimi formułami kremów do twarzy, lecz żaden nie sprostał wymaganiom mojej suchej skóry. Dla mnie wyznacznikiem dobrego nawilżenia jest treściwa i gęsta formuła, która zatrzymuje wilgoć w skórze na dłużej. Jak na mojej skórze poradził sobie żel - krem od Dermedic przeznaczony do skóry odwodnionej i bardzo suchej?
Z serią kremów Hydrain3 Hialuro miałam już do czynienia używając nawadniającego kremu przeciwzmarszczkowego, z którego byłam ogromnie zadowolona. Tamten krem miał jednak gęstą konsystencję, która potrzebowała chwili na wchłonięcie się. Tutaj w przypadku żel - kremu konsystencja jest bardzo lekka, a kosmetyk wchłania się praktycznie od razu po nałożeniu.
Stąd też moje zdziwienie, że nadaje się do cery odwodnionej i bardzo suchej. Ale przejdźmy do konkretów.
Ultranawilżający żel - krem Dermedic ma rzeczywiście bardzo lekką konsystencję, która wchłania się niemal natychmiastowo po nałożeniu. Można od razu zacząć nakładanie podkładu, bez obaw, że coś nam się zroluje.
Jeśli chodzi o nawilżenie skóry, to tutaj jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Jak pisałam Wam we wstępie - jeszcze żaden żelowy krem nie dał mi porządnej dawki nawilżenia, oprócz dzisiejszego bohatera.
Żel - krem Dermedic przynosi ulgę ściągniętej skórze, pozostawia ją nawilżoną i ukojoną, a przy okazji pięknie pachnie. Nie trzeba długo czekać, aż skóra go wypije, bo dzieje się to od razu!
Myślę, że będzie to idealny krem na lato, ponieważ jego konsystencja jest niezwykle lekka, a nawilżenie na wysokim poziomie. Ja zużyłam już prawie cały słoiczek, ale z chęcią zaopatrzę się w drugi w okolicach czerwca. Z racji, że jest to krem hypoalergiczny i niekomedogenny będzie nadawał się do każdego rodzaju skóry wymagającej dobrego nawilżenia :)
A wy, jak wspominacie przygody z lekkimi, żelowymi kremami?