Kiedy tylko zobaczyłam ten piękny odcień lakieru Orly, widziałam go oczyma wyobraźni jako tło palm i piaszczystej plaży. Road Trippin to typowo wakacyjny i słoneczny odcień. W końcu pochodzi on z najnowszej, letniej kolekcji Pacific Coast Highway.
Ze zdobieniem miałam niemały problem, ale wiąże się z tym pewna ciekawostka. Od początku chciałam wykonać palmę rapidografem, bo jak wiecie można nim wyrysować bardzo precyzyjne linie. Rapidograf jednak nie chciał ze mną współpracować. Okazało się, że zasechł i pół niedzieli próbowałam go rozpisać. W efekcie byłam zmuszona narysować palmę czymś innym. Pod ręką miałam eyeliner w pisaku, no i tak powstała palma :) Tak, dobrze widzicie - eyelinerem. Wyszła co prawda grubsza i mniej precyzyjna, ale jest! Mój pomysł na zdobienie został zrealizowany, ale w inny sposób :)
Także pamiętajcie - nie ma ograniczeń w kwestii stylizacji paznokci - możecie używać wszystkiego, co macie pod ręką. Wystarczy trochę kreatywności :)
Oprócz palmy pojawiło się również troszkę blur effect oraz pomarańczowo żółty gradient na serdecznym paznokciu, dający efekt zachodzącego słońca.
Zapraszam do oglądania! :)
Jestem ciekawa, czy próbujecie czasem różnych, dziwnych metod na zdobienie paznokci? Dajcie znać, czy zdarzyło się Wam ozdabiać paznokcie czymś innym niż zawsze!

