Jak zwykle pod koniec miesiąca pokazuję Wam, co u mnie nowego i co wpadło do mojej kosmetyczki. Wiem, że lubicie oglądać takie posty, dlatego zapraszam :) W marcu post z nowościami nie pojawił się, bo nie byłam na żadnych zakupach, ale to w sumie dobrze - trzeba konsekwentnie zużywać zapasy, które zalegają w komodzie :)
Przechodząc do zakupów, pokażę Wam szybką wizytę w Rossmannie. Wpadłam właściwie tylko po krem nawilżający do twarzy. Miałam ochotę na coś nowego i skusiłam się na markę evree, która jeszcze do tej pory mnie nie zawiodła. Wybrałam krem Magic Rose z olejkiem różanym, kolagenem i elastyną. I mimo, że nie przepadam za zapachem róży w kosmetykach, tak w tym przypadku jestem w stanie machnąć na to ręką, bo póki co z kremu jestem zadowolona :)
Dawno nie miałam Carmexu, a bardzo go lubię i nawet ten efekt chłodzenia jest dla mnie bardzo przyjemny, dlatego skusiłam się na wersję w sztyfcie o zapachu granatu. Jak dla mnie sprawdza się genialnie, a zapach jest świetny!
Dokupiłam też kolejne opakowanie pomadki Alterra, a jeżeli czytacie mnie regularnie, to wiecie, że używam jej do rzęs - u mnie daje widoczne rezultaty :)
Na sam koniec wpadła mi w oko silikonowa szczoteczka do mycia twarzy. Miałam już wcześniej bardzo podobną, ale gdzieś mi się zapodziała. Mam nadzieje, że ta z Killys będzie fajnym zamiennikiem.
Jeszcze końcem marca dotarła do mnie przesyłka z trzema nowymi lakierami od Orly, z najnowszej wiosennej kolekcji Melrose.
Kolory, które wybrałam to: Beautifully Bizarre, Hip and Outlandish, oraz Feel the Funk. Odcień zieleni, wpadający w błękit mieliście już okazję zobaczyć w TYM poście. Pokazałam tam również zdobienie wykonane rapidografem, dlatego jeżeli jeszcze nie widzieliście, to Was do tego zachęcam! :)
Jak zapewne wiecie w Rossmannie trwa aktualnie promocja 49% na kosmetyki kolorowe. Poprzednie edycje jakoś szczególnie mnie nie porwały i nie kupiłam wtedy nic, natomiast teraz wstąpiłam do drogerii jedynie po mój ulubiony podkład Bourjois Healthy Mix, który dobija dna, więc nowa sztuka kupiona za połowę ceny będzie jak znalazł! :)
W kolejnych tygodniach nie wybieram się już do Rossmanna, zresztą nic konkretnego z kolorówki na razie nie potrzebuję :)
Reszta moich kwietniowych nowości, to kosmetyki przywiezione z konferencji Meet Beauty z Warszawy, która miała miejsce 23 kwietnia i o której już wkrótce przeczytacie trochę więcej.
Na sam początek produkty do włosów od Gliss Kur i Got2B.
Kosmetyki Gliss Kur: odżywka regeneracyjna, eliksir i maska intensywnie regenerująca.
Got2B: puder nadający objętość i spray unoszący włosy.
Kolejne kosmetyki pochodzą od marki Indigo, która zaskoczyła mnie swoim bogatym asortymentem, ponieważ oprócz produktów do stylizacji paznokci, można tam znaleźć również kosmetyki pielęgnacyjne! :) Jak widzicie na zdjęciu poniżej są to np kremy do rąk, balsamy do ciała, perfumy, masło shea, a nawet zawieszki do samochodu.
Z konferencji przywiozłam również kilka kosmetyków marki Bielenda i od lewej: brązujący olejek do twarzy, nawilżający krem do twarzy, matujący podkład, tonik, oraz balsam do ciała. Dostałam jeszcze pomadkę nawilżającą do ust, ale rozpakowałam ją jeszcze przed zrobieniem zdjęć, stąd też o niej zapomniałam.
Od Tołpy otrzymałam upiększający krem BB, co do którego jestem w tym momencie średnio przekonana. Krem ma w sobie drobinki pigmentu, które rozpuszczają sie na skórze pod wpływem smarowania, jednak efekt końcowy odcina mi się od szyi. Być może w lecie ta różnica będzie mniejsza, zobaczymy :)
Firma Palmers przygotowała miniatury swoich produktów - balsam brązujący, oraz nawilżający balsam do ciała.
Na stoisku firmy Eveline była możliwość wyboru kosmetyków, które chcielibyśmy sobie przetestować, dlatego też mój wybór padł na peeling o zapachu trawy cytrynowej, dwufazowy płyn do demakijażu oczu, odżywkę do rzęs, pomadkę i lakier. Tutaj do zdjęcia nie załapał się niebieski eyeliner i kolejna pomadka, które poszły od razu w użycie :)
Marka Golden Rose przygotowała pomadkę i lakier do paznokci. Pomadka, którą widzicie pierwszą z lewej, to gadżeciarski długopis! :)
Marka Glov była mi do tej pory nieznana. W tym małym opakowaniu mieści się innowacyjna rękawica do demakijażu, która jest podobno w stanie zmyć cały makijaż tylko przy użyciu wody. Jestem jej bardzo ciekawa :)
Jest to co prawda tylko mała wersja Quick Treat, mieszcząca się na jednym palcu i przeznaczona prawdopodobnie do demakijażu oczu, ale można dostać również większe, na całą dłoń, zmywające makijaż z całej twarzy.
Jeżeli interesujecie się makijażem kosmetykami mineralnymi to zapewne kojarzycie markę Annabelle Minerals. Marka podarowała uczestnikom konferencji cztery kosmetyki kolorowe: podkład matujący, róż do policzków, podkład rozświetlający, oraz cień w odcieniu vanilla.
I w tym momencie dobrnęliśmy do końca posta i wszystkich kwietniowych nowości.
Już wiecie co przywiozłam z sobą z konferencji Meet Beauty, natomiast w następnym poście przeczytacie o tym, jakie są moje wrażenia po weekendzie w Warszawie! :)
Aby być na bieżąco śledźcie mnie na Facebooku i Instagramie! :)