Na moich paznokciach coraz częściej lądują hybrydy i o ile z ich nakładaniem nie ma większego problemu, tak schody zaczynają się przy ściąganiu. Owijanie folią każdego paznokcia jest trochę problematyczne, więc postanowiłam wypróbować gadżet, który ma nam ułatwiać ściąganie hybryd! Dowiecie się dzisiaj jak sprawdzają się klipsy do ściągania lakieru hybrydowego, odpowiem na pytanie czy rzeczywiście ułatwiają pracę, czy są jednak zbędnym gadżetem. Ciekawi? Zapraszam! :)
Zdecydowałam się na zakup takich klipsów, nie tylko dlatego, że wyglądają gadżeciarsko, ale również dlatego, że miałam wobec nich pewne wymagania. Miały one pomóc szybciej pozbyć się lakieru hybrydowego z paznokci.
Moje wcześniejsze doświadczenia z owijaniem folii każdego paznokcia kończyły się zawsze dużym poirytowaniem, gdyż nie zawsze chciały się ładnie zeskrobać. Lakier nie był odpowiednio namoczony, folia niejednokrotnie spadała, co skutkowało koniecznością ponownego namaczania.
Klipsy natomiast są bardzo proste w użyciu, bo nalewamy na wacik aceton do ściągania lakieru hybrydowego, przykładamy go do paznokcia, po czym zaciskamy na palcu taki klips i trzymamy do 10 minut. Fajne jest to, że klips dobrze trzyma się na paznokciach, zaciska się odpowiednio mocno i co najważniejsze nie spada!
Klipsy to bardzo wygodne rozwiązanie i zdecydowanie ułatwiają pracę przy ściąganiu lakieru hybrydowego!
Mam nadzieję, że post pomógł niezdecydowanym i że teraz każda z nas będzie ułatwiać sobie ściąganie hybryd! :)
Żeby być na bieżąco z nowymi postami zapraszam do lajkowania mojego fanpage'a na Facebooku. Zajrzyjcie też na Instagram! :)
Zdecydowałam się na zakup takich klipsów, nie tylko dlatego, że wyglądają gadżeciarsko, ale również dlatego, że miałam wobec nich pewne wymagania. Miały one pomóc szybciej pozbyć się lakieru hybrydowego z paznokci.
Moje wcześniejsze doświadczenia z owijaniem folii każdego paznokcia kończyły się zawsze dużym poirytowaniem, gdyż nie zawsze chciały się ładnie zeskrobać. Lakier nie był odpowiednio namoczony, folia niejednokrotnie spadała, co skutkowało koniecznością ponownego namaczania.
Klipsy natomiast są bardzo proste w użyciu, bo nalewamy na wacik aceton do ściągania lakieru hybrydowego, przykładamy go do paznokcia, po czym zaciskamy na palcu taki klips i trzymamy do 10 minut. Fajne jest to, że klips dobrze trzyma się na paznokciach, zaciska się odpowiednio mocno i co najważniejsze nie spada!
Jakie są efekty?
Praca z klipsami przy ściąganiu lakieru hybrydowego jest o wiele prostsza, niż owijanie każdego paznokcia folią spożywczą. Nie dość, że zajmuje to chwilę, to jeszcze pomaga bardziej docisnąć wacik z acetonem do płytki paznokcia. Powoduje to, że lakier jest lepiej namoczony i schodzi płatami już przy pierwszym założeniu klipsa. Nie ma potrzeby namaczać paznokci drugi raz, a to wielka wygoda i krótszy czas obcowania acetonu z naszymi paznokciami!Klipsy to bardzo wygodne rozwiązanie i zdecydowanie ułatwiają pracę przy ściąganiu lakieru hybrydowego!
Cały zestaw klipsów składa się z 10 sztuk, jednak widziałam na allegro, że można również kupić ich dowolną ilość.
Przy kupnie klipsów zwróćcie uwagę, czy nie jest to klips tunelowy, taki który się nie zaciska (widziałam też takie), tylko klips, który obejmie paznokieć i lekko go uciśnie. Polecam te, które mam ja - z napisem Nail.
Jeżeli nie chcecie kupować od razu całego zestawu, to spokojnie możecie kupić tylko 5 sztuk. Wiem z własnego doświadczenia, że najpierw moczę tylko jedną rękę, zeskrobuję i potem zajmuję się drugą :)
Mam nadzieję, że post pomógł niezdecydowanym i że teraz każda z nas będzie ułatwiać sobie ściąganie hybryd! :)
Żeby być na bieżąco z nowymi postami zapraszam do lajkowania mojego fanpage'a na Facebooku. Zajrzyjcie też na Instagram! :)

