Pasta do zębów Curaprox Black is White to nowość na polskim rynku. Pasta ta ma nie tylko bezpieczne składniki wybielające, ale także bardzo oryginalny kolor... czarny! :)
Black is White to pasta, która nie posiada chemicznych środków wybielających, ani ściernych. Jej głównym składnikiem aktywnym jest węgiel, który swym działaniem usuwa przebarwienia nie niszcząc szkliwa i dzięki któremu pasta zyskała swój czarny kolor.
Nie znajdziemy w niej SLS, triclosanu, ani cząstek tworzywa sztucznego.
Są w niej natomiast enzymy podobne do tych, które występują naturalnie w naszej ślinie i które wzmacniają antybakteryjne i przeciwwirusowe działanie śliny. Dodatkowo chronią zęby przed próchnicą i pomagają zwalczać suchość w jamie ustnej.
Znajdziemy tutaj również hydroksyapatyt, który ma działanie ochronne na nasze szkliwo i służy jako ochrona zębów.
Nie znajdziemy w niej SLS, triclosanu, ani cząstek tworzywa sztucznego.
Są w niej natomiast enzymy podobne do tych, które występują naturalnie w naszej ślinie i które wzmacniają antybakteryjne i przeciwwirusowe działanie śliny. Dodatkowo chronią zęby przed próchnicą i pomagają zwalczać suchość w jamie ustnej.
Znajdziemy tutaj również hydroksyapatyt, który ma działanie ochronne na nasze szkliwo i służy jako ochrona zębów.
Pasta w zestawie posiada również szczoteczkę do zębów, która ma miękkie i łagodne włosie. Przyznam, że pierwszy raz używam szczoteczki z miękkim włosiem, bo zawsze wybierałam te średnio twarde. Myślałam, że miękka szczoteczka nie będzie w stanie dobrze oczyścić zębów, ale myliłam się! Oczyszcza je bardzo dobrze, a przy okazji jest łagodna dla dziąseł.
Pasta Curaprox Black is White ma łagodny, miętowy smak, dobrze się pieni i oczyszcza zęby. To co pierwsze rzuca się w oczy przy jej używaniu, to oczywiście jej czarny kolor. Na początku jest trochę dziwnie, bo zęby podczas mycia są czarne, a z ust wypluwamy czarną pianę.. Po kilku dniach można się przyzwyczaić i ten czarny kolor nie robi już takiego wrażenia jak na początku.
Pasta Curaprox Black is White ma łagodny, miętowy smak, dobrze się pieni i oczyszcza zęby. To co pierwsze rzuca się w oczy przy jej używaniu, to oczywiście jej czarny kolor. Na początku jest trochę dziwnie, bo zęby podczas mycia są czarne, a z ust wypluwamy czarną pianę.. Po kilku dniach można się przyzwyczaić i ten czarny kolor nie robi już takiego wrażenia jak na początku.
Pasta rzeczywiście wybiela zęby, ale robi to powoli i delikatnie. Pierwszy efekt pojawia się po około tygodniu stosowania i widać, że zęby są trochę jaśniejsze. Nie jest to bardzo spektakularny efekt wybielenia, ale różnica jest widoczna. Pasta Curaprox jest bardzo delikatna w swoim działaniu przez co nie wywołuje powstawania nadwrażliwości zębów, a dziąsła nie są podrażnione. Nadaje się przez to do codziennego użytku nie przynosząc zębom negatywnych skutków wybielenia. Zęby są dobrze oczyszczone, a łagodny, miętowy smak sprawia, że oddech jest odświeżony. Warto tu zwrócić również uwagę na to, że pasta Curaprox nie posiada żadnych środków ściernych, a składnikiem wybielającym jest węgiel. Pasta jest zatem bezpieczna dla naszych zębów, nie powodując uszkodzeń szkliwa.
Pasta Black is White wraz ze szczoteczką wywarły na mnie pozytywne wrażenie, chociaż w swoim działaniu nie przebiła mojego ulubieńca.
Zestaw pasta Curaprox Black is White + szczoteczka Curaprox ultrasoft CS 5460 to koszt ok 100zł.
Zestaw pasta Curaprox Black is White + szczoteczka Curaprox ultrasoft CS 5460 to koszt ok 100zł.
Jejku chcę ją mieć :D Wygląda ciekawie :) Szkoda że tak droga ale mimo wszystko...:) Próbowałabym :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego mozna sie spodziewac ale taka pasta do zebów- musze ja miec:)
OdpowiedzUsuńteż ją mam :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała, ale cena jednak odstrasza. Zastanawiam się w ogóle nad zmianą pasty na te bardziej łagodne i naturalne. Na razie używam tych "znanych" past. A co do szczoteczki to ja mam bardzo wrażliwe dziąsła i u mnie nie sprawdza się inna szczoteczka oprócz tej z miękkim włosiem. Szukałam też dobrego płynu do płukania jamy ustnej i chyba skuszę się na tą nowość od Sylveco :)
OdpowiedzUsuńA ja się teraz zastanawiam, czy nie przestawić się już na miękkie włosie, bo bardzo fajnie myje się zęby taką szczoteczką :) Ja używam płynów do płukania bez alkoholu w składzie. Kilka firm takie robi i nie ma problemów ze znalezieniem ich w drogeriach, teraz mam Colgate :) Ale ten Sylveco rzeczywiście fajnie się zapowiadał :)
Usuńwczoraj kupiłam czarną pastę do zębów za 14 zł. Innej firmy ale bazującą na tym samym. Już się nie mogę doczekać efektów! :D
Usuńświetna a jednocześnie delikatna pasta, też ją mam.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że dziś węgiel powinnam na zęby użyć ;) stary, tani sposób na białe zęby ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam również o tej metodzie wybielania zębów, jednak nigdy nie próbowałam :)
UsuńPrzeraża mnie odrobinę ta czarna pasta, ale szczoteczkę chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńKolor ma ciekawy :) Może kiedyś skuszę się na wypróbowanie tego czarnucha :D
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją wypróbowała... :)
OdpowiedzUsuńCzegoś takiego właśnie szukam!
OdpowiedzUsuńJuż któryś raz słyszę o tej paście, ale nadal dość sceptycznie do niej podchodzę... Mam wrażenie, że pasty wybielające kompletnie nie działają na moje zęby i tylko paski są w stanie jest odratować. Muszę chyba bliżej przyjrzeć się efektom po tej paście i wtedy zdecyduje, czy faktycznie okaże się dla mnie dobra :)
OdpowiedzUsuńMoże doszłaś do takiego momentu, kiedy Twoje zęby nie mogą być już jaśniejsze? Możliwe, że wybielanie paskami wybieliło je na tyle, że żadna pasta już nie da rady zrobić tego lepiej.. :)
UsuńNapisałaś, że nie przebiła Twojego ulubieńca, kto zatem jest Twoim ulubieńcem?
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem pośród past wybielających jest BlanX Med :) Pisałam również o niej na blogu :)
Usuń