24 kwi 2015

Orly, Sugar High - Candy Shop

Dzisiaj przedstawiam Wam ostatni odcień lakieru Orly z kolekcji Sugar High jaki posiadam. Po limonce i kremie przyszedł czas na fiolet. Ten kolor chyba najmniej kojarzy mi się z wiosną, ale za to jako jedyny najmniej smużył i potrzebował standardowych dwóch warstw, w przeciwieństwie do jego poprzedników, którzy potrzebowali aż trzech. Myślę, że Candy Shop będzie pięknie się prezentował razem z kremem Cake Pop, ponieważ są w podobnej, ciepłej tonacji. 
No to zapraszam na zdjęcia :)


Lakiery Orly z kolekcji Sugar High, które mogliście już u mnie oglądać, to:
- Key Lime Twist (limonkowy)
- Cake Pop (kremowy)
- no i dzisiejszy fiolet - Candy Shop


Który z nich przypadł Wam najbardziej do gustu? Bo mnie urzekła niewątpliwie limonka! :)



17 kwi 2015

Lavera - naturalna pomadka do ust, 29 - Casual Nude

Być może pamiętacie poprzedni post dotyczący kolorówki Lavera, w którym opowiadałam Wam o naturalnym tuszu do rzęs? Dzisiaj przybliżę Wam kolejny kolorowy kosmetyk tej samej firmy, a będzie to naturalna pomadka do ust :)

szminka, naturalna pomadka, nude, naturalny sklad, szminka naturalna

Jest to produkt, który otrzymałam na spotkaniu blogerek, więc sama nie miałam wpływu na wybór odcienia. Gdyby zależało to ode mnie na pewno wybrałabym inny, bardziej wyrazisty kolor. Dla mnie, osoby o porcelanowej cerze, nudziakowe odcienie pomadek kompletnie nie współgrają z kolorem cery. Całość zlewa się tak bardzo, że wyglądam nijako i jeszcze bardziej blado. Nie chciałam skreślać tej pomadki na samym początku tylko za nietrafiony odcień, bo przecież ważniejsze są jej właściwości i to, jak się spisuje na ustach, więc zabrałam się za testowanie. 


Na samym początku przybliżę wam skład tej pomadki, gdyż warto zerknąć co tam jest w środku.

Skład: olej rycynowy *, wosk *, wosk kandelila, olej jojoba *, masło shea *, olej kokosowy *, masło kakaowe *, olejek ze słodkich migdałów *, olej z oliwek *, olej arganowy *, substancja czynna z korzenia lukrecji, wyciąg z rokitnika zwyczajnego *, wyciąg z malwy * i lipy*, ekstrak z kwiatu róży *, alkohol *, witamina E, witamina C, olej słonecznikowy, aromat, [+ / - mika, dwutlenek tytanu, tlenek żelaza, tlenek cyny, tlenochlorek bizmutu, karmin, ultramaryna, silica]
* składniki pochodzące z upraw ekologicznych


Pomadka ma fajną, kremową konsystencję, więc dobrze i łatwo rozsmarowuje się na ustach. Na samym początku efekt niestety nie jest ładny. Od razu po nałożeniu na usta, pomadka podkreśla wszystkie suche skórki i zmarszczki na ustach. Wygląda to bardzo brzydko, choć na ustach czuć już powoli maślaną i lekko nawilżającą konsystencję. Nie wiem, czy każda pomadka Lavery tak ma, czy tylko ten nudziakowy odcień tak się zbiera na ustach.
Po jakimś czasie, powiedzmy po kilku minutach, pomadka zaczyna się stapiać z ustami, a ten sztuczny, podkreślający wszystko efekt zaczyna lekko znikać, lecz nie do końca. Na ustach pozostaje nadal kolor pomadki i czuć, że usta są lekko pielęgnowane. Podejrzewam, że zaczynają po chwili działać te składniki nawilżające, a suchość ust znika. Nie jest to pomadka typowo nawilżająca, bo suchych i spierzchniętych ust na pewno nam nie wyleczy, ani porządnie nie nawilży, ale też ich nie wysuszy. Pomadka Lavery jest lekko nawilżająca, przez co nosi się ją bardzo komfortowo. Daje na ustach uczucie fajnego, lekkiego nawilżenia.

Natomiast efekt kolorystyczny jaki daje na ustach pozostawia wiele do życzenia. Pomadka niestety nie wygląda atrakcyjnie na ustach mimo tego, że ma w sobie składniki pielęgnujące usta i jest lekko nawilżająca. Kolor wcina się w zmarszczki i wygląda to źle. Wszelkie bruzdy na ustach są bardziej uwidocznione, niż bez tej pomadki, a dodatkowo jej kolor dla mnie jest bardzo niekorzystny i bladziochy nie będą z niego zadowolone.
 

Niestety, mimo tego, że pomadka ma naturalny, pielęgnujący skład nie wygląda ładnie na ustach. Mnie do siebie nie przekonała.
A co Wy o niej myślicie?
Do kupienia TUTAJ



14 kwi 2015

Nowy Sącz po raz drugi!

W minioną sobotę po raz kolejny miałam okazję odwiedzić Nowy Sącz, by uczestniczyć w blogerskim spotkaniu, na które zaprosiła mnie Dorota. Tym razem organizatorkami były we dwie, razem z Kamilą :)
Spotkanie miało miejsce w klubie Event, do którego przybyłyśmy na godzinę 12. Traf chciał, że akurat wtedy zabrakło w mieście prądu i siedziałyśmy w ciemnym, klimatycznym miejscu. Dobrze, że pan kelner porozkładał nam wszędzie świeczki, a od razu zrobiło się przyjaźniej.
Podczas spotkania odwiedziła nas Pani Ania ze sklepu BezPestki.pl, by porozmawiać z nami trochę o naturalnych kosmetykach. Zjadłyśmy obiad, wypiłyśmy kawę i gadałyśmy aż do wieczora :)




No i czas na zdjęcia :)



Firmy, które wzięły udział:


I upominki, którymi nas obdarowali:














Soddisfare / OlivePharm / FB / FB                Betula / FB

Avon / FB







Naturalissa             Plazanet Cosmetics / FB

Cherry Beauty / FB            Miralash / FB

Clochee / FB       Goodies / FB



Bardzo dziękuję za miłe spotkanie, no i do następnego! :)




8 kwi 2015

Nowości marca

Dzisiaj małe podsumowanie marcowych nowości kosmetycznych. Takie posty cieszą się dużą oglądalnością, zatem bez zbędnego przedłużania zapraszam do oglądania :)


Pierwszą nowością jest zestaw kosmetyków AA z serii oil infusion. W kremach z tej serii można znaleźć olej arganowy, olej marula i koenzym Q10, natomiast płyn, a właściwie żel micelarny do demakijażu zawiera olej awokado i olej babassu. Całość czeka na swoją kolej :)


Następne nowości pochodzą od Iwostin. Kojący tonik do cery wrażliwej z serii Sensitia chętnie zużyję, bo toniki w mojej pielęgnacji zajmują bardzo ważne miejsce, natomiast krem nie jest dostosowany do mojego rodzaju cery. Pewnie oddam go komuś :)


Kolejna nowość to zapach do domu od Pachnącej Szafy. Jest to odświeżacz powietrza z bambusowymi patyczkami ozdobionymi filcowymi ozdobami. Pięknie to wygląda! :) Zapach to Jaśmin & Drzewo Sandałowe.


Poniższe kosmetyki pochodzą ze sklepu maroko Sklep i możecie tu zobaczyć czysty olej arganowy, glinkę rasshoul, oraz balsam arganowy na egzemę.


Lakiery od Orly pokazywałam Wam już na Instagramie (zapraszam Was tam jeśli chcecie wiedzieć co prywatnie u mnie słychać), ale wiem, że mało osób je widziało, więc pokażę wam je również tu :) Są to 3 odcienie lakierów z nowej kolekcji wiosna 2015 o nazwie Sugar High. Limonkę - Key Lime Twist i kremowy - Cake Pop mogliście już oglądać we wcześniejszych postach, a na swoją kolej czeka jeszcze fiolet - Candy Shop.


Od sklepu Let's Beauty otrzymałam dwie szczotki do włosów Tangle Teezer, o których za niedługo u mnie przeczytacie. Pierwsza z nich do tradycyjna szczotka z linii profesjonalnej Salon Elite, natomiast druga to (chyba) nowość Aqua Splash nadająca się do rozczesywania włosów mokrych :) Zobaczcie tylko jak sklep Let's Beauty pięknie pakuje przesyłki! :)



Zostałam również poproszona o wzięcie udziału w akcji Wzór do naśladowania. 28 maja obchodzony jest międzynarodowy dzień walki z rakiem krwi, a malując znak & na paznokciu możemy wesprzeć tą inicjatywę, a kupując lakiery do paznokci wspieramy finansowo fundację. Więcej informacji przedstawię wam we właściwym poście, a już teraz odsyłam was na stronę Wzór Do Naśladowania.


I ostatnie nowości, czyli moje zakupy z Biedronki :) Nie wiem czy wiecie, ale bardzo lubię ich świeczki. Zawsze mają fajne i oryginalne zapachy, które zmieniają się tam okresowo. W okresie Świąt Bożego Narodzenia można tam spotkać zapachy typowo korzenne, pomarańczy, goździków, a teraz wraz z nadejściem wiosny można dorwać zapachy kwiatowe! Ja skusiłam się na świeczkę o zapachu bzu, która przepięknie pachnie wiosną. Zapach jest piękny, kwiatowy i realistyczny!
Skusiłam się też na hennę do brwi, gdyż cały czas używałam czarnej, a chciałam spróbować brązową. Okazała się dużo fajniejsza niż czarna i daje o wiele ładniejszy efekt. Koniecznie muszę wam pokazać efekt jaki uzyskałam :)



No i to wszystkie nowości jeśli chodzi o marzec. 
Kwiecień zapowiada się u mnie pracowicie, ale mam nadzieję, że posty na blogu będą pojawiać się nadal z tą samą częstotliwością, a Wy nadal chętnie będziecie czytać moje wypociny :)

A jakie nowości wpadły w marcu w wasze ręce? :)