Kiedy Dorotka napisała mi wiadomość, czy spotkamy się za kilka dni w Nowym Sączu, pomyślałam - dlaczego nie? Nie mam w sumie daleko, wsiądę w samochód i możemy się zobaczyć :) Oprócz mnie w spotkaniu uczestniczyło 10 dziewczyn, z którymi spędziłyśmy we wtorek bardzo fajne i rozgadane popołudnie.
W Nowym Sączu byłam kilka razy, ale już ładnych parę lat temu, więc wyjechałam z domu trochę wcześniej, żeby spokojnie gdzieś zaparkować i znaleźć kawiarnię. Na szczęście tuż przed 14 zjawiłam się na miejscu, gdzie czekało już kilka dziewczyn. W kawiarni Straus Cafe byłam po raz pierwszy i od razu zauroczył mnie jej klimat. Na początku musiałam zrobić kilka zdjęć, które chcę Wam pokazać, bo wnętrze jest po prostu czarujące.
Wybaczcie, że zdjęcia nie będą najwyższych lotów, ale robiłam je telefonem. Niestety nie spakowałam do torebki aparatu, bo byłam pewna że to luźne, pogadankowe spotkanie :)
Wybaczcie, że zdjęcia nie będą najwyższych lotów, ale robiłam je telefonem. Niestety nie spakowałam do torebki aparatu, bo byłam pewna że to luźne, pogadankowe spotkanie :)
Jak na kawiarnię przystało, zamówiłam latte i skusiłam się na coś słodkiego. Kawałek tortu bezowego z serkiem mascarpone i bitą śmietaną był wyśmienity! Do teraz cieknie mi ślinka jak patrzę na te zdjęcia :) Jak widać, nie tylko ja skusiłam się na niego :)
Od razu z dziewczynami złapałyśmy wspólny temat do rozmów. Bardzo lubię to uczucie, kiedy widzisz kogoś pierwszy raz, a i tak macie o czym rozmawiać, bo obracacie się w tej samej blogowej społeczności. Poniżej Dorotka robi sobie selfie z dziewczynami :)
Nawet nie wiem kiedy minęły te 4 godziny rozmów. Na sam koniec zostałyśmy we trzy z Dorotą i Kamilą nie mogąc skończyć rozmawiać. Stanęłyśmy jeszcze w drzwiach, dopowiadając na odchodne ostatnie zdania. Kochane, mam nadzieję że jeszcze będzie okazja, żeby się wygadać i posiedzieć trochę dłużej, bez pośpiechu.
W spotkaniu wzięły udział:
Nawet nie wiem kiedy minęły te 4 godziny rozmów. Na sam koniec zostałyśmy we trzy z Dorotą i Kamilą nie mogąc skończyć rozmawiać. Stanęłyśmy jeszcze w drzwiach, dopowiadając na odchodne ostatnie zdania. Kochane, mam nadzieję że jeszcze będzie okazja, żeby się wygadać i posiedzieć trochę dłużej, bez pośpiechu.
Dorota - Organizatorka http://niedokoncakosmetycznie.blogspot.com/
Agnieszka http://mazidlo.blogspot.com/
Justyna http://elare.pl/
Beata http://mybeautyworld.pl/
Emanuela http://imemmanuelle.blogspot.com/
Pink Drink - sklep internetowy z gadżetami na wieczory panieńskie - http://www.facebook.com/pinkdrink.wieczorpanienski?ref=hl
Dorotko, bardzo dziękuję za zaproszenie! Mam nadzieje, że za niedługo znowu się spotkamy :)
To ja dziękuję Justynko!
OdpowiedzUsuńByło świetnie!
A na końcu przy nowej muzyce to już w ogóle
odpłynęłyśmy chyba to ona nas naładowała i
przez to tak nie mogłyśmy skończyć mówić
temat patyczków najlepszy zaraz po pędzlowym. :D
No właśnie, muzykę zmienili dopiero na sam koniec, jak już było po wszystkim :P Najlepsze jest to, że możemy pogadać właśnie o głupich patyczkach między sobą tak, jak z nikim innym! :D
UsuńDokładnie. :D
UsuńFajnie było Cię poznać :) Mam nadzieje że jeszcze się spotkamy !
OdpowiedzUsuńCiebie również! Mam nadzieję, że do następnego! :)
UsuńŚwietne spotkanie :)
OdpowiedzUsuńGrunt że spotkanie udane. I pytanie mam skąd masz torbę z M.M. ?
OdpowiedzUsuńTorba jest ze sklepu Pink Drink :)
UsuńPo zdjęciach widać, że było rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńGenialne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczna ta kawiarnia :) a z Was piękne Dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne miejsce, wystrój fenomenalny, z duszą :) Widać, że świetnie się bawiliście ;)
OdpowiedzUsuńale fajne spotkanie :)
OdpowiedzUsuńWnętrze kwaiarni niesamowite. Już po zdjęciach widać, że atmosfera była przemiła ;) Nie byłam w NS już chwilkę, ostatnio przejazdem ponad rok temu, a w sumie też mam niedaleko ;)
OdpowiedzUsuńPS O naturalnych kremach odpowiedziałam u siebie na blogu :)
Wnętrze mnie zachwyciło :) Przeczytałam Twoje sugestie i powiem szczerze, że też na samym początku myślałam o zrobieniu własnego kremu, bardzo mnie to ciekawi, ale bardziej skłaniam się ku temu regenerującemu :) W każdym razie jeszcze się zastanowię i trochę poczytam :)
UsuńBardzo fajne spotkanie, jak widać :)
OdpowiedzUsuńZnam dobrze tą kawiarnię, bo moi rodzice są w Nowym sączu i gdy przyjeżdzam w odwiedziny, to zawsze tam chodzę ze znajomymi :)
Ja miałam okazję być tam pierwszy raz, ale jak zawitam kiedyś do Nowego Sącza, to chętnie znów ją odwiedzę :)
UsuńA skąd jesteś Kochana?
UsuńJestem z Bochni :) Całkiem niedaleko od NS, pewnie kojarzysz? :)
UsuńWidać że spotkanie udane i sama z chęcią bym się na takowe wybrała :)
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczna kawiarnia i widać, że spotkanie udane :)
OdpowiedzUsuńMiło było Cię poznać :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie załapałam się na spotkanie w Bochni :/
Ciebie również! :) Widziałam właśnie, że się nie załapałaś.. :(
UsuńPiękne wnętrze, nie omieszkam tam zaglądnąć gdy będę w Nowym Sączu.
OdpowiedzUsuńjej !
OdpowiedzUsuńwszystkoo-owszystkim.blogspot.com
widać że wesoło było ;) I to jest najważniejsze ;)
OdpowiedzUsuń