W ciągu ostatnich trzech miesięcy stosowałam na swoje rzęsy pomadkę Alterra. Miała to być kuracja wzmacniająca i wydłużająca dla moich rzęs. Czy przyniosła zamierzony efekt? Zapraszam do czytania! :)
Pomadkę Alterra można kupić tylko w Rossmannach w cenie ok 5zł. Jest to nic innego jak nawilżający balsam do ust, który zawiera kilka fajnych składników nawilżających. Dzięki tym składnikom możemy mieć nie tylko zadbane i miękkie usta, ale także dłuższe rzęsy! Więc dlaczego by nie stosować jej właśnie na nie :)
Alterra znajduje się w zwykłym plastikowym opakowaniu, które nie jest szczególnie atrakcyjne, ale najważniejsze jest wnętrze, czyli to, co się w niej znajduje.
* z certyfikowanych upraw ekologicznych
Jak widzicie w pomadce na pierwszym miejscu można znaleźć olejek rycynowy, który znany jest ze swoich właściwości wzmacniających i przyciemniających włosy. Jest tu też olej kokosowy, wosk pszczeli, olej jojoba, wosk candelilla, masło shea, oliwa z oliwek, witamina E, olej słonecznikowy, olej rumiankowy, ekstrakt z marchewki, beta karoten.
Dosyć bogaty skład jak pomadkę do ust, prawda?
Zawsze miałam grube i gęste włosy, natomiast moje rzęsy na odwrót - były cienkie i krótkie. Niby to też włosy, a całkiem inne od tych na głowie :) Było ich zawsze mało, nawet niepomalowane nie wyglądały nigdy dobrze, a czasami nie było ich nawet widać. Zawsze kusiły mnie drogie odżywki do rzęs, które przyspieszają porost włosków, jednak ich cena zdecydowanie odciągała mnie od zakupu. Dodatkowo, niektóre z tych odżywek wcale nie mają przyjaznego składu, bo producent wsadził do nich lek na jaskrę, którego skutkiem ubocznym jest porost rzęs. Tak naprawdę to nie wiadomo, czy na dłuższą metę nie przyniosło by to jakiegoś skutku ubocznego dla naszych oczu. Odrzucając na wstępie te drogie odżywki zdecydowałam się na coś dużo tańszego z myślą "a co mi tam - spróbuję!" I wiecie co? Wcale nie liczyłam na jakieś spektakularne efekty, bo cóż może zdziałać zwykła pomadka do ust z olejkiem rycynowym. A jednak może!
Zobaczcie moje zdjęcia przed i po codziennym stosowaniu pomadki Alterra na rzęsy. Zdjęcia po lewej są z czerwca, a po prawej z dzisiaj, więc minęły właśnie 3 miesiące. Dodatkowo dla lepszego porównania u góry - zdjęcia bez tuszu i na dole pomalowane tuszem.
Dla mnie różnica jest znaczna, ale zobaczyłam ją jeszcze bardziej, kiedy zrobiłam dzisiaj zdjęcia i porównałam do tych sprzed 3 miesięcy. Już od dłuższego czasu, kiedy malowałam swoje rzęsy wydawały mi się dłuższe i gęściejsze, ale dziś patrząc na te zdjęcia przekonałam się, że różnica jest naprawdę widoczna. I niby to głupia pomadka za 5zł, a jednak jej systematyczne stosowanie przyniosło bardzo zaskakujący efekt!
Ja jestem niesamowicie zadowolona z tego efektu, bo w końcu mam co malować i dobrze to wygląda :)
Po jakimś czasie zauważyłam, że rzęsy robią się coraz dłuższe i wydawało mi się, że jest ich trochę więcej. Zdjęcia porównawcze pokazały, że rzeczywiście tak jest :) Jak widać na moim przykładzie wcale nie trzeba wydawać ponad 200 złotych by mieć ładniejsze i dłuższe rzęsy, a wystarczy 5zł i codzienna systematyczność :)
Mam zamiar oczywiście nadal stosować codziennie Alterrę na swoje rzęsy i ocenić efekt po kolejnych miesiącach. Jestem bardzo ciekawa, czy rzęsy będą w jeszcze lepszym stanie, czy to już wszystko co mogłam z nich wykrzesać - zobaczymy!
Co myślicie o tych zdjęciach? czy Wy też zauważacie różnicę?
Pomadkę Alterra można kupić tylko w Rossmannach w cenie ok 5zł. Jest to nic innego jak nawilżający balsam do ust, który zawiera kilka fajnych składników nawilżających. Dzięki tym składnikom możemy mieć nie tylko zadbane i miękkie usta, ale także dłuższe rzęsy! Więc dlaczego by nie stosować jej właśnie na nie :)
Alterra znajduje się w zwykłym plastikowym opakowaniu, które nie jest szczególnie atrakcyjne, ale najważniejsze jest wnętrze, czyli to, co się w niej znajduje.
Przyjrzyjmy się składowi tej pomadki:
Ingredients: Ricinus Communis Seed Oil, Cocos Nucifera Oil, Cera Alba, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Candelilla Cera, Palmitic Acid, Stearic Acid, Butyrospermum Parkii, Olea Europaea Fruit Oil*, Tocopheryl Acetate, Aroma, Helianthus Annuus Seed Oil, Chamomilla Recutita Oil*, Daucus Carota Sativa Root Extract, Beta-Carotene, Tocopherol.* z certyfikowanych upraw ekologicznych
Jak widzicie w pomadce na pierwszym miejscu można znaleźć olejek rycynowy, który znany jest ze swoich właściwości wzmacniających i przyciemniających włosy. Jest tu też olej kokosowy, wosk pszczeli, olej jojoba, wosk candelilla, masło shea, oliwa z oliwek, witamina E, olej słonecznikowy, olej rumiankowy, ekstrakt z marchewki, beta karoten.
Dosyć bogaty skład jak pomadkę do ust, prawda?
Zawsze miałam grube i gęste włosy, natomiast moje rzęsy na odwrót - były cienkie i krótkie. Niby to też włosy, a całkiem inne od tych na głowie :) Było ich zawsze mało, nawet niepomalowane nie wyglądały nigdy dobrze, a czasami nie było ich nawet widać. Zawsze kusiły mnie drogie odżywki do rzęs, które przyspieszają porost włosków, jednak ich cena zdecydowanie odciągała mnie od zakupu. Dodatkowo, niektóre z tych odżywek wcale nie mają przyjaznego składu, bo producent wsadził do nich lek na jaskrę, którego skutkiem ubocznym jest porost rzęs. Tak naprawdę to nie wiadomo, czy na dłuższą metę nie przyniosło by to jakiegoś skutku ubocznego dla naszych oczu. Odrzucając na wstępie te drogie odżywki zdecydowałam się na coś dużo tańszego z myślą "a co mi tam - spróbuję!" I wiecie co? Wcale nie liczyłam na jakieś spektakularne efekty, bo cóż może zdziałać zwykła pomadka do ust z olejkiem rycynowym. A jednak może!
Zobaczcie moje zdjęcia przed i po codziennym stosowaniu pomadki Alterra na rzęsy. Zdjęcia po lewej są z czerwca, a po prawej z dzisiaj, więc minęły właśnie 3 miesiące. Dodatkowo dla lepszego porównania u góry - zdjęcia bez tuszu i na dole pomalowane tuszem.
Dla mnie różnica jest znaczna, ale zobaczyłam ją jeszcze bardziej, kiedy zrobiłam dzisiaj zdjęcia i porównałam do tych sprzed 3 miesięcy. Już od dłuższego czasu, kiedy malowałam swoje rzęsy wydawały mi się dłuższe i gęściejsze, ale dziś patrząc na te zdjęcia przekonałam się, że różnica jest naprawdę widoczna. I niby to głupia pomadka za 5zł, a jednak jej systematyczne stosowanie przyniosło bardzo zaskakujący efekt!
Ja jestem niesamowicie zadowolona z tego efektu, bo w końcu mam co malować i dobrze to wygląda :)
Jak stosowałam pomadkę Alterra?
Jako, że pomadka jest dosyć twarda i ma zbitą konsystencję nakładałam ją najpierw na usta, żeby się troszkę roztopiła i wtedy bezpośrednio z opakowania smarowałam nią rzęsy. Czynność tę powtarzałam codziennie wieczorem tuż przed spaniem, ale naprawdę pamiętałam o tym za każdym razem. I ot cała filozofia :)Po jakimś czasie zauważyłam, że rzęsy robią się coraz dłuższe i wydawało mi się, że jest ich trochę więcej. Zdjęcia porównawcze pokazały, że rzeczywiście tak jest :) Jak widać na moim przykładzie wcale nie trzeba wydawać ponad 200 złotych by mieć ładniejsze i dłuższe rzęsy, a wystarczy 5zł i codzienna systematyczność :)
Mam zamiar oczywiście nadal stosować codziennie Alterrę na swoje rzęsy i ocenić efekt po kolejnych miesiącach. Jestem bardzo ciekawa, czy rzęsy będą w jeszcze lepszym stanie, czy to już wszystko co mogłam z nich wykrzesać - zobaczymy!
Co myślicie o tych zdjęciach? czy Wy też zauważacie różnicę?
Podziel się tym postem ze swoimi znajomymi!
Efekt bardzo ładny i zachęca do poświęcenia kilku minut dziennie. Mam pomadkę z Alterry i nawet początkowo systematycznie ją stosowałam na rzęsy, ale potem przyszły wyjazdy oraz inne zawirowania, więc poszła w odstawkę. Muszę się przyłożyć i wrócić do tego rytuału, bo po Twoich rzęsach widać, że warto ;)
OdpowiedzUsuńNie mam co prawda pięknych firanek o których marzę od dawna, ale efekt w pełni mnie zadowolił :) Nawet się nie spodziewałam, że będzie tak widoczny. Przyłóż się do codziennego stosowania, a naprawdę zauważysz efekty :)
UsuńFaktycznie działa :) lubię tą pomadkę ale do tej pory stosowałam ją tylko na usta ;)
OdpowiedzUsuńJa ją kupiłam z myślą właśnie o rzęsach :) Na usta też się fajnie sprawdza, bo roztapiam ją tak przed stosowaniem na rzęsy i nawilża bardzo dobrze :)
Usuńefekty widać :)
OdpowiedzUsuńWidać, widać! Bardzo się z tego cieszę! :)
UsuńFaktycznie widać różnicę! Kiedy ostatnio miałam ta pomadkę nie byłam systematyczna w jej stosowaniu, ale właśnie kupiłam drugie opakowanie i obiecuję sobie poprawę :)
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki, żebyś w końcu była systematyczna, bo jak widać efekty przychodzą dopiero po dłuższym czasie :)
UsuńRzeczywiście widać efekt :) Może sama spróbuję, bo mam liche rzęsy.
OdpowiedzUsuńMoje też są liche. Spróbowałam i nie żałuję, a Tobie też polecam! :)
Usuńktoś m ostatnio mówił i stosowaniu jej na rzęsy, chętnie spróbuję!
OdpowiedzUsuńSpróbuj bo warto! Tylko rzeczywiście musisz być systematyczna, bo nic z tego :)
UsuńSuper efekt, na pewno spróbuję jak skończy mi się Regenerum.
OdpowiedzUsuńWidoczny efekt tez ja kupie jak będę w Polsce ;)
OdpowiedzUsuńChyba warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu jej używam i efekty są niesamowite. Rzęsy praktycznie nie wypadają, są grubsze, gęstsze i ciemniejsze. ;)
OdpowiedzUsuńPrawda? Ja też to właśnie zauważyłam! Jest ich więcej, są dłuższe i ciemniejsze :)
UsuńWłaśnie mnie przekonałaś, żeby nie inwestować w L4L :D poza tym wreszcie się doczekałam wpisu na ten temat. Super, że opublikowałaś, efekt widoczny i to bardzo. Jutro poluję na Alterrę, bo będę w Kielcach :)
OdpowiedzUsuńPoluj, poluj! Ja byłam kilka razy w Rossmannie zanim ją upolowałam! :P Chyba szybko schodzi, bo często jej nie było, a jak już w końcu znalazłam to złapałam ostatnią.
UsuńFaktycznie jest różnica. :) A nie piekły Cię oczy albo nie miałaś zamazanego obrazu po jej stosowaniu? Wydaje mi się, że gdybyś znalazła sposób na zaaplikowanie przy samej linii rzęs, efekt byłby jeszcze lepszy! :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście oczy mnie nie pieką, ani nie łzawią :) Zresztą pomadkę nakładam na rzęsy wieczorem, bezpośrednio przed pójściem spać, więc może też dlatego. I tak starałam się dojeżdżać blisko nasady rzęs. Mam nadzieję, że po kilku następnych miesiącach efekt będzie jeszcze lepszy, bo kuracji nie przerywam :)
Usuńsuper!!!
OdpowiedzUsuńwow jest efekt widoczny !
OdpowiedzUsuńFaktycznie widać efekty! Mam tą pomadkę i na usta sprawdza się średnio, bo jest zbyt klejąca, ale na rzęsy jeszcze jej nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńJa też nią smarowałam usta, ale nie zauważyłam klejenia :) spróbuj w takim razie na rzęsy :)
UsuńWidzimy różnicę i efekt jest wspaniały!
OdpowiedzUsuńMam cichą nadzieję, że po kolejnych miesiącach będzie jeszcze lepszy :)
UsuńPrzez chwilę pomyślałam, że wkradł Ci się błąd w tekście, że nakładasz pomadkę na rzęsy a tu jednak::):) Ciekawy pomysł
OdpowiedzUsuńMiałam ją kupić, ale jej nie było, więc... nie kupiłam :D Efekt widać szczególnie przy pomalowanych rzęsach. Ładniej się rozprowadza tusz i faktycznie widać wydłużenie. Ja muszę zużyć stos swoich odżywek :D
OdpowiedzUsuńJa długo na nią polowałam, bo często jej nie było w drogerii, także jak zajdziesz na zakupy to się rozglądaj, bo szybko schodzi z półek! :)
UsuńNie wpadłabym na to aby pomadkę stosować na rzęsy :D Fajnie, że podziałało :)
OdpowiedzUsuńJest efekt! Kupuję ją przy najbliższej okazji. Nawet jak nie podziała na rzęsy, to poprzestanę na ustach ;))
OdpowiedzUsuńfaktycznie efekt jest!
OdpowiedzUsuńO proszę jaki cwancyk ! Muszę wypróbować tą pomadkę :D
OdpowiedzUsuńNo i chyba nadszedł czas kiedy i ja się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńo jestem zaskoczona takim efektem
OdpowiedzUsuńNa rzęsy jej jeszcze nie stosowałam, ale na pewno spróbuję, bo efekty są fajne :)
OdpowiedzUsuńJest to dowód na to , że wcale nie trzeba używać tych drogich odżywek do rzęs , by poprawić ich wygląd :)
OdpowiedzUsuńŁał jak dla mnie efekt jest bardzo fajny, rzęsy Ci się ładnie zagęściły. Jak Magdalena wyżej napisała dla mnie to również dowód że nie trzeba wydawać kosmicznych sum na jakieś rewitalasze srasze tylko możne o wiele wiele taniej osiągnąć efekt :)
OdpowiedzUsuńEfekty są niesamowite! :) ruszam do Rosmmana :)
OdpowiedzUsuńna pewno różnica jest widoczna, subtelna. nie wiem czy byłabym tak systematyczna w nadkładaniu tej pomadki, znając życie to nie.
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt!
OdpowiedzUsuńchyba czas ją tak zacząć używać : p
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt udało ci się uzyskać :)
OdpowiedzUsuńWow, niesamowite co ta pomadka robi. :D
OdpowiedzUsuńOd jutra musze koniecznie ją zastosować :)
mi podrażniała oczy:( więc stosowałam na brwi
OdpowiedzUsuńefekt świetny!
OdpowiedzUsuńCzytałam o tym sposobie już jakiś czas temu, ale wtedy używałam po prostu olejku rycynowego. Muszę jednak spróbować na rzęsy bo mam tą pomadkę. Wiem, że dziewczyny "zeskrobywały" ją czystą szczoteczką po tuszu do rzęs i tak nakładały, ale nie wiem jak to się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńU mnie aż takich efektów nie zauważyłam. Osiągnęłaś świetny wynik. Na moje rzęsy działają tylko te mega drogie odżywki :/.
OdpowiedzUsuńWidząc jakie efekty ta pomadka poczyniła u ciebie, koniecznie muszę spróbować tego sposobu (zwłaszcza, że cena śmieszna i to przede wszystkim pomadka do UST, którą na pewno wykorzystam). Ale na zdjęciach największe wrażenie zrobiły na mnie twoje przepiękne oczy. Ich kolor jest na prawdę niesamowicie cudowny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam : )
Takich efektów nawet się nie spodziewałam, a najbardziej cieszy to, że zauważyły to również osoby z mojego otoczenia :) To motywuje do dalszego używania pomadki. Dziękuję za miłe słowa! :)
UsuńMam obawę .jeżeli jest ona z rumiankiem. to czy nie rozjaśnia rzęs?
OdpowiedzUsuńNie, spokojnie, aż tak to nie :) Poza tym rumianku jest tam zbyt mało, by zadziałał rozjaśniająco :)
UsuńMam obawę .jeżeli jest ona z rumiankiem. to czy nie rozjaśnia rzęs?
OdpowiedzUsuńCałkiem niezły efekt :)
OdpowiedzUsuń