3 lip 2014

Iwostin Hydratia - krem na dzień i serum na noc

Od ponad miesiąca w mojej codziennej pielęgnacji królują dwa produkty marki Iwostin. Po tym czasie chciałam się podzielić z Wami moimi spostrzeżeniami na temat dwóch kremów z serii Hydratia: fizjologicznego kremu z ceramidami SPF 15 oraz fizjologicznego kremowego serum na noc. Zapraszam! :)


Linia Iwostin Hydratia została stworzona dla nawilżania skóry odwodnionej. Preparaty te mają za zadanie ograniczać utratę wody ze skóry, uzupełniać substancje fizjologiczne, hamować utratę mocznika i zapewniać długotrwałe i głębokie nawilżenie. Dodatkowo linia ta zawiera następujące składniki aktywne: hydrasalinol, mocznik, hialuronian sodu, ceramidy roślinne oraz kompleks NMF.





Fizjologiczny krem z ceramidami SPF 15



Krem znajduje się w zatrzaskiwanej, miękkiej tubce o standardowej dla kremów pojemności 50ml. Lubię takie rozwiązania za higieniczne używanie kosmetyku. Wcześniej krem znajdował się również w kartoniku, na którym widnieją wszystkie informacje na jego temat: składniki aktywne, skład oraz przeznaczenie.
Krem ma ładny, delikatny zapach i treściwą konsystencję. Nałożony na twarz szybko się wchłania, a moja sucha skóra pije go w ekspresowym tempie. Nie pozostawia na twarzy tłustej ani błyszczącej warstwy, wchłania się praktycznie do zera, dzięki czemu od razu można przystąpić do nakładania makijażu.
Skóra po nim jest dobrze nawilżona i gładka. Krem jest dobrą bazą pod podkład, który dobrze się rozprowadza, nie roluje i ładnie wygląda.
Krem jest hypoalergiczny, więc nadaje się dla wrażliwych cer, nie wywołuje pieczenia, szczypania i można go nakładać nawet w okolice oczu, u mnie nie wywołał łzawienia, jak to robi większość kremów. Uważam, że jest naprawdę delikatny, przynosi ukojenie i zarazem dobrze nawilża.
Dodatkowym plusem jest tu filtr SPF 15, który dodatkowo chroni skórę w ciągu dnia.




Fizjologiczne kremowe serum na noc



Serum również znajduje się w 50 ml tubce, tym razem odkręcanej o trochę innym kształcie niż jego poprzednik. W sumie to dobre rozwiązanie, bo automatycznie wieczorem sięgam po niższą tubkę kremu, bez czytania czy to aby napewno na dzień, czy na noc. Ma bardziej treściwszą konsystencje od kremu na dzień, ale w końcu do serum na noc. Może być stosowane samodzielnie, lub jako baza pod inny krem nawilżający. Myślę, że podczas zimy, kiedy moja skóra jest dużo bardziej wysuszona, używałabym go jako bazę, teraz natomiast stosowałam go solo i taka opcja wystarczała mojej skórze. Serum równie dobrze się wchłania, a skóra po nim jest gładka, dobrze nawilżona, co czuć jeszcze rano po przebudzeniu i podczas mycia twarzy. Czuję wtedy, że zmywam z twarzy nawilżającą i ochronną warstwę. Potwierdza się więc, że krem zatrzymuje nawilżenie w skórze i zapobiega utracie wody. Rano skóra jest nadal nawilżona, mimo że ma się wrażenie, że wieczorem serum całkowicie się wchłonęło.




Obydwa kremy spisały się dobrze na mojej skórze. Są dogłębnie i długotrwale nawilżające, a skóra po nich wygląda naprawdę dobrze. Kremy nie uczulają, nie powodują pieczenia, zaczerwienień, ani nie zapychają. Są przeznaczone dla wrażliwych cer i takie będą z nich zadowolone.
Myślę, że seria Hydratia sprawdzi się u osób ze skórą suchą jak moja, ale również u osób po zabiegach dermatologicznych, kwasach, czy mocnej kuracji przeciwtrądzikowej wskutek których cera została mocno przesuszona. 
Warto tu jeszcze wspomnieć, że linia Hydratia zawiera również żel pod oczy, piankę i płyn micelarny do oczyszczania twarzy oraz balsam do ciała.

Używacie kosmetyków Iwostin?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...