Bardzo lubię kokosowe i słodkie zapachy, więc nie mogłam przejść obojętnie wobec połączenia kokosu z bananem w musie do ciała. Brzmi pysznie, nieprawdaż? Czy tak też jest? Zapraszam do czytania!
Masła Sweet Secret charakteryzują się pięknymi zapachami i dobrym nawilżeniem. Uległam już wanilii oraz szarlotce o których już Wam kiedyś pisałam. Oba pachniały pięknie, a do wanilii wracam w okresie zimowym przez jej ciepły aromat. Kiedy zobaczyłam mus "Słodki kokos i banany" stwierdziłam, że jest na pewno równie urzekający co ich poprzednie smarowidła. Oczekiwałam od niego pięknego zapachu i równie dobrego nawilżenia co od maseł, jednak okazało się, że różnią się i to sporo..
Po pierwsze skład musu nie jest tak bogaty jak w masłach. Na początku możemy tu znaleźć tylko silikony, parafinę, emolient i humekant, a daleko w składzie ekstrakt z owoców banana, olej kokosowy i masło shea w bardzo małych ilościach.
Zapach musu rozczarował mnie najbardziej - jest niestety bardzo sztuczny i chemiczny. Nie czuć tu ani kokosa, ani banana, jest za to mocna i sztuczna woń, która drażni. Zapach jest na tyle intensywny i sztuczny, że aż mdli podczas jego używania. Na ciele jest równie intensywny, więc jego stosowanie nie należy do przyjemnych, a do tego zapach utrzymuje się długo na skórze i nawet jeszcze rano trochę go czuć.
Konsystencja jest bardziej lekka i puszysta w porównaniu do maseł, dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Mus jednak nie daje tak mocnego nawilżenia jak masła. Jest to średnie nawilżenie dla niezbyt wymagającej skóry.
Mus niestety mnie rozczarował. Po udanej przygodzie z masłami od Sweet Secret oczekiwałam, że mus będzie podobny, ale nie dorównał masłom ani poziomem nawilżenia, ani zapachem. Nie skuszę się na niego ponownie ze względu na zapach, który był sztuczny, chemiczny i bardzo mnie drażnił. W zasadzie to został przeze mnie zmęczony i cieszę się, że w końcu dobił dna!
Zapach zdecydowanie nie dla mnie. Wąchałam krem do rąk z tej linii i strasznie mi się nie podobał.
OdpowiedzUsuńKremu do rąk nie miałam, ale pewnie pachnie identycznie jak ten mus.. W sklepie był zalepiony, dlatego o jego prawdziwym zapachu dowiedziałam się w domu po otwarciu..
UsuńMiałam ten mus i nawet byłam zadowolona, choć po zapachu również spodziewałam się czegoś innego:)
OdpowiedzUsuńMnie głównie rozczarował ten zapach, sztuczny i chemiczny..
Usuńnie skusze się :(
OdpowiedzUsuńNie ma na co.. ja też już się nie skuszę.. :)
UsuńA zapowiadało się tak pięknie, szkoda, że się nie sprawdził. Miałam ogromną ochotę wypróbować szarlotkę, ale nigdzie u siebie jej nie widziałam.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy szarlotki nie wypuszczają w okresie świątecznym do sklepów, bo ja właśnie w grudniu dopiero ją kupiłam, a potem zniknęła z półek.. :)
UsuńA to jest jeden z tych nielicznych zapachów, których nie znam jeśli chodzi o Farmonę czy serię Sweet Secrets i widzę że miałam w sumie farta że jeszcze się nie poznaliśmy. Dobrze wiedzieć, bo jestem pewna że i mnie prędzej czy później skusiłaby ta wersja, a tak to będę ją omijać :)
OdpowiedzUsuńNic nie straciłaś, że go jeszcze nie miałaś. Mają też kremy do rąk z tej serii, więc ewentualnie możesz sprawdzić w drogerii jaki ma zapach, ale myślę, że też Ci się nie spodoba.. :)
UsuńSzkoda...
OdpowiedzUsuńZa to waniliowy chętnie bym wypróbowała :-)
Waniliowy to mój ulubieniec! Ale wracam do niego tylko w zimie. Wtedy lubię ciepłe, otulające zapachy, no i nie nudzi się :D
Usuńa ja zobaczyłam kokos i pomyślałam, że będzie hicior, a tu proszę..
OdpowiedzUsuńW drogerii też tak myślałam :P
Usuńa liczyłam, ze zapach będzie powalał na kolana..
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję na cudowny zapach. Szkoda, że rozczarowuje pod tym względem i do tego działanie ma kiepskie. Mam mus z Tutti Frutti, który czeka na swoją kolej, oby był lepszym mazidłem nawilżającym.
OdpowiedzUsuńNiestety rozczarowuje po całości. Masła Tutti Frutti też za mną chodzą, podobno są fajne, a o musach nie słyszałam, więc mam nadzieję, że za jakiś czas podzielisz się opinią :)
UsuńOj to mało fajny ten mus, ja kupiłam w kwietniu moje pierwsze masło z tej serii , jabłko cynamon i pokochałam :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki Farmony bardzo lubię, choć tego połączenie nie miałam...
OdpowiedzUsuńJa nie rozumiem jak można w "założeniu" połączyć banana i kokosa, już pomijam że jak wspominasz zapach zupełnie odbiega od oferowanego
OdpowiedzUsuńPewnie miało wyjść z tego coś tropikalnego, gorąca plaża i drink, a wyszedł śmierdziel :P
UsuńMieliśmy produkty tej marki w wersjo waniliowej, super zapach i działanie:)
OdpowiedzUsuńw wersji*
UsuńWaniliowa jest świetna - moja ulubiona! :D
Usuńkokos i banan kusiły szkoda że okazał się bublem, no ale może skuszę się na te masełka o których wspominasz :)
OdpowiedzUsuńMasła do ciała bardzo z tej serii bardzo lubie, miałam czekolada+pistacja i naprawdę było fajne, ale musu nie kupie !
OdpowiedzUsuńDzięki za ostrzeżenie, bo niedługo będę musiała kupić coś do ciała. A zapach kokos+banan mógłby mnie skusić.
OdpowiedzUsuńNiech Cie zatem nie skusi! :P Ja bardzo lubię wanilię, jak lubisz słodkie zapachy to Ci się spodoba :)
Usuńojej, jaka szkoda, że nie czuć ani kokosa ani banana :(
OdpowiedzUsuńOd lat nie miałam musów z Sweet Secret
OdpowiedzUsuńNiestety, Farmonowe cudaki tak mają. Choć ich masło cynamon&karmel uwielbiam i polecam, wszystkim łasuchom :D No i pięknie pachnący balsam z serii Sweet Secret 'słodkie trufle'. Ale szału w nawilżaniu nie ma. To raczej uczta dla noska :)
OdpowiedzUsuńCo za szkoda, że wypadł tak słabo! Zestaw słów mus, banan i kokos brzmiał świetnie :)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się pewnie zapachem, bez wąchania więc dzięki za recenzję ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te zapachy farmony, są soczyste i słodko pachną az chce sie je zjesc :)
OdpowiedzUsuń