Szampon ten przeznaczony jest do włosów zniszczonych i wypadających. Ma powodować, że będą one mocniejsze, zdrowsze, sprężyste i błyszczące. Jak to z nim jest? Zapraszam na recenzję!
Tutaj możecie przeczytać zapewnienia producenta oraz przejrzeć skład. Szampon posiada wyciąg ze skrzypu polnego dosyć wysoko w składzie.
Szampon zamknięty jest w plastikowej butelce z dosyć dużym zakręcanym otworem. Powoduje to, że szamponu może wylewać się za dużo, co przekłada się też na jego wydajność. Lepszym rozwiązaniem byłby tu mniejszy otwór i zamykanie na zatrzask. Ma ziołowy zapach i mimo, że nie gustuję w takich, to polubiłam go.
Szampon słabo się pieni i trzeba go wylać trochę więcej, szczególnie jeśli włosy były bardziej brudne, lub nakładałam wcześniej olej.
Szampon słabo się pieni i trzeba go wylać trochę więcej, szczególnie jeśli włosy były bardziej brudne, lub nakładałam wcześniej olej.
Jak oceniam jego działanie?
Mimo, że szampon jest mało wydajny i słabo się pieni, to polubiłam go za to jak domywa moje włosy. Określiłabym go jako mocno oczyszczający szampon, który zostawia włosy czyste i lśniące. Na następny dzień włosy nadal są świeże i co najważniejsze dalej puszyste i nie oklapnięte! Radical zdecydowanie przedłuża świeżość włosów, a przy okazji sprawia, że są bardzo błyszczące!
Nie nadaje się on jednak do codziennego mycia włosów, ponieważ może je przesuszyć. Ja stosuję go raz w tygodniu, by mocniej oczyścił moje włosy i w tej roli sprawdza się bardzo dobrze. Koniecznym jest nałożenie jakiejkolwiek odżywki po umyciu, bo może plątać włosy i sprawiać trudność w rozczesywaniu. Przy niektórych szamponach, nawet tych z napisem "do włosów przetłuszczających się", które powinny być bardziej oczyszczające, nie muszę nakładać zawsze odżywki, bo włosy dobrze się rozczeszą, a po Radicalu jest to konieczne.
A jak z tym wzmocnieniem włosów?
Rzeczywiście coś w tym jest! Dawno temu, sięgnęłam pierwszy raz po ten szampon, właśnie ze względu na obietnice producenta o wzmocnieniu włosów. Wtedy jednak używałam go do każdego mycia, co poskutkowało większym puszeniem się, ale rzeczywiście włosów wypadało mniej. W tym momencie używam go tylko jako szampon oczyszczający raz w tygodniu, a nie jako szampon wzmacniający. Nie wiem, czy stosowanie go raz w tygodniu daje jakąkolwiek ochronę i wzmocnienie, bo ostatnimi czasy nie mam problemu z wypadającymi włosami. Zawsze po myciu kilka zostaje na wannie, ale myślę, że to normalne. Jeśli więc szukacie szamponu wzmacniającego, polecam używanie go co drugie mycie, lub jeśli chcecie codziennie, to stosujcie równocześnie mocno nawilżającą odżywkę.
Szampon powinien być dostępny w każdej drogerii i kosztuje ok 9zł za 300ml.
Mimo, że szampon jest mało wydajny i słabo się pieni, to polubiłam go za to jak domywa moje włosy. Określiłabym go jako mocno oczyszczający szampon, który zostawia włosy czyste i lśniące. Na następny dzień włosy nadal są świeże i co najważniejsze dalej puszyste i nie oklapnięte! Radical zdecydowanie przedłuża świeżość włosów, a przy okazji sprawia, że są bardzo błyszczące!
Nie nadaje się on jednak do codziennego mycia włosów, ponieważ może je przesuszyć. Ja stosuję go raz w tygodniu, by mocniej oczyścił moje włosy i w tej roli sprawdza się bardzo dobrze. Koniecznym jest nałożenie jakiejkolwiek odżywki po umyciu, bo może plątać włosy i sprawiać trudność w rozczesywaniu. Przy niektórych szamponach, nawet tych z napisem "do włosów przetłuszczających się", które powinny być bardziej oczyszczające, nie muszę nakładać zawsze odżywki, bo włosy dobrze się rozczeszą, a po Radicalu jest to konieczne.
A jak z tym wzmocnieniem włosów?
Rzeczywiście coś w tym jest! Dawno temu, sięgnęłam pierwszy raz po ten szampon, właśnie ze względu na obietnice producenta o wzmocnieniu włosów. Wtedy jednak używałam go do każdego mycia, co poskutkowało większym puszeniem się, ale rzeczywiście włosów wypadało mniej. W tym momencie używam go tylko jako szampon oczyszczający raz w tygodniu, a nie jako szampon wzmacniający. Nie wiem, czy stosowanie go raz w tygodniu daje jakąkolwiek ochronę i wzmocnienie, bo ostatnimi czasy nie mam problemu z wypadającymi włosami. Zawsze po myciu kilka zostaje na wannie, ale myślę, że to normalne. Jeśli więc szukacie szamponu wzmacniającego, polecam używanie go co drugie mycie, lub jeśli chcecie codziennie, to stosujcie równocześnie mocno nawilżającą odżywkę.
Szampon powinien być dostępny w każdej drogerii i kosztuje ok 9zł za 300ml.
Mijałam go tyle razy, ale nigdy nie kupiłam. Może faktycznie jak skończę zapasy, kupię go sobie jako ten oczyszczający. Miałam kiedyś mgiełkę z Radicala.
OdpowiedzUsuńP.S. Właśnie nałożyłam na dłonie krem z Białego Jelenia i jest.. strasznie dziwny O_o
Jako oczyszczający fajnie się sprawdza! :) Mgiełki też miałam :)
UsuńJa też go już zaczęłam używać i z tego co zauważyłam, to wchłania się szybko, ale zostawia tępą powłokę na dłoniach. Też tak masz?
Tak, tak, dokładnie to miałam na myśli. Tak jakbym użyła jakiegoś pudrowego produktu... Ale faktycznie wchłania się wręcz błyskawicznie, od razu po nałożeniu. Nie jestem pewna, czy się polubimy...
UsuńSwego czasu używałam go dość często, ale przerzuciłam sie na coś łagodniejszego. Dzisiaj od czasu do czasu pojawia się umnie w domu, dobrze sobie radzi ze zmywaniem olei z włosów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
U mnie też pojawia się od czasu do czasu. Ostatnio chciałam bardziej doczyścić włosy i sięgnęłam właśnie po niego :) I tak jak piszesz, dobrze sobie radzi z olejami, tyle, że wtedy mało się pieni, ale drugie mycie załatwia sprawę :)
UsuńMiałam kiedyś ale kompletnie się nie sprawdził. Włosy po nim wypadały tak strasznie że po kilku użyciach trafił do kosza.
OdpowiedzUsuńSzkoda. Każda z nas ma jednak inne włosy i inne potrzeby. Kilka użyć to chyba za mało by ocenić jego działanie, bo ono jest widoczne po dłuższym używaniu, ale tak jak pisałam nie codziennie, bo wysuszy.
UsuńTo jest chyba jeden z moich ulubionych szamponów i zgadzam się praktycznie ze wszystkim co tu napisałaś. Szkoda, tylko że dosyć szybko się kończy, przynajmniej u mnie :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście coś w tym jest, że wzmacnia :)
Szybko się kończy i to pewnie zasługa dużego otworu i tego, że trzeba wylać go trochę więcej, żeby dobrze się zapienił. Jednak myślę, że cena 9zł rekompensuje jego wydajność i działanie :)
UsuńTen szampon zawsze jest u mnie w domu, uwielbia go moja babcia. Często jej go podkradam :) Lubię lekkość, jaką nadaje włosom i to porządne oczyszczenie.
OdpowiedzUsuńO tak, włosy są puszyste i super oczyszczone! U mnie też często gości w łazience i wracam do niego :)
Usuńkiedy byłam młoda, tzn. jakoś tak w liceum, czyli dawno temu :P kupiłam szampon oraz mgiełkę radical, ale żadnego wzmocnienia włosów nie zanotowałam. przyznaję jednak, że zastanawiam się czy nie zdecydować się na danie radicalowi jeszcze jednej szansy, bo w blogosferze zbiera dobre opinie. może zmienili coś w składzie i dlatego teraz jest tak chwalony na lewo i prawo?
OdpowiedzUsuńCałkiem możliwe, że coś zmienili, warto spróbować :) Mgiełki też używałam i razem z szamponem fajnie się spisywali, no ale to puszenie jednak było większe. Przede wszystkim fajnie domywa włosy z całego brudu i z olei, które się wcześniej wsmarowało :)
UsuńNie miałam niczego tej marki...
OdpowiedzUsuńJa mam niestety straszny problem z szamponami, ponieważ mam alergię na cocamidopropyl betaine. Wkurza mnie to, że producenci potrafią zrobić nagonkę na SLSy, a z tym nic nie robi, a jest dość sporo osób z tą alergią, nawet nieświadome. Ja ją odkryłam odkąd zaczęłam zwracać uwagę na składy i poleciałam z falą antySLSową na Babydreama. Niesamowitą masakrę na głowie mi zrobił, połowa włosów mi wtedy wyleciała, tak głowa podrażniona była. Podejrzewam, że tata też ma alergię, bo tak jak ja dawniej ma wieczny łupież, który okresowo wraca, ale nie umiem przekonać go do zmiany szamponu, by to sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńOj słyszałam o alergii na ten składnik, mnie na szczęście kosmetyki myjące, ani pielęgnacyjne nigdy jeszcze nie uczuliły (tfu!), ale rzeczywiście osoby, które mają skłonność powinny uważać na składy.
UsuńPamiętam też nagonkę na SLSy, a mnie jednak ona nie powstrzymała przed dalszym kupowaniem produktów z tym składnikiem, bo nigdy mi krzywdy nie wyrządził i prawdę powiedziawszy nie miałam jeszcze nigdy szamponu bez SLSu :P
Mój tata ma do mnie zaufanie jeśli chodzi o kosmetyki i często mi mówi kup mi coś :D
Dawno temu go stosowałam, w dodatku tylko raz więcej nie kupiłam, plątał, puszył włosy i wysuszał.
OdpowiedzUsuńStosowany codziennie niestety może właśnie plątać, puszyć i wysuszać - napisałam o tym zresztą w poście. Jednak stosowany raz w tygodniu jako szampon mocno oczyszczający jest bardzo fajny i takie zastosowanie jest najlepsze w jego przypadku.
UsuńLubię zapach produktów z tej serii, kojarzy mi się z jakimś produktem z młodych lat ;) Samemu szamponowi przyjrzę się gdy mój skalp przestanie szaleć :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię jego zapach i mimo, że właśnie nie przepadam za typowo ziołowymi zapachami to tego polubiłam :)
Usuńja mam z Radical med jakiś szampon ale dopiero raz użyty więc zobaczę jak będzie dalej.
OdpowiedzUsuńA widzisz, nawet nie wiedziałam, że mają serię med! Wpisałam teraz z ciekawości w grafice i widzę jakieś białe opakowanie szamponu, którego nie spotkałam jeszcze w drogerii. No to ciekawe jak Ci się sprawdzi w takim razie :)
UsuńSłyszałam o nim sporo ale nie próbowałam
OdpowiedzUsuńwidzialam go w Biedronce w bardzo przystępnej cenie, jednak nie byłam pewna czy się sprawdzi... teraz po niego wrócę ;)))
OdpowiedzUsuńJa mam dużo problemy z wypadającymi włosami :/ jak na razie żaden szampon, czy wcierka mi nie pomogły . Ciekawe czy ten choć trochę by je wzmocnił bo jeszcze go nie miałam
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się ten szampon :) będę musiała go kupić :)
OdpowiedzUsuńtego nie używałam, ale lubię szampony ziołowe do zmywania olejów :)
OdpowiedzUsuńMam radicala w sprayu i bardzo sobię chwalę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
moje włosy ostatniego czasu strasznie wypadają wciąż szukam czegoś dobrego o tym szamponie słyszałam kilkakrotnie może więc czas go kupić jeżeli jest chociaż małą poprawa :)
OdpowiedzUsuńmusze wyprobowac:)
OdpowiedzUsuńdodaje do obserwacji:)
pozdrawiam http://me-gusta-ines.blogspot.com/