16 gru 2013

Inebrya, Dry-T - maska do włosów

W ramach współpracy ze sklepem internetowym Hairstore.pl mogłam sobie wybrać dowolny produkt z ich asortymentu do testów. Mój wybór padł na maskę do włosów, ponieważ w okresie jesienno-zimowym moje włosy mają tendencję do puszenia się i bycia niesfornymi. Takie włosy wyglądają wtedy na mocno przesuszone i zniszczone, co bardzo mnie irytuje, bo uważam, że w tym momencie są w całkiem dobrej kondycji. Zdecydowałam się na maskę do włosów suchych o pojemności 500ml, a ku mojemu zaskoczeniu dostałam ogromny słój maski o dwa razy większej pojemności! :) Zapraszam do recenzji!





Kilka słów od producenta:
Maska o silnym działaniu odżywczym. Posiada właściwości rekonstruujące naruszoną strukturę włosów. Zalecana jest do stosowania na włosach suchych, zniszczonych i mających tendencję do splątywania. Zawartość protein jedwabnych i zbożowych oraz wyciągu z migdałów sprawia, że preparat przywraca włosom optymalny poziom nawilżenia i ułatwia ich rozczesywanie. Włosy są jedwabiście gładkie, miękkie i lśniące. Ma przyjemny bananowy aromat.
Sposób użycia: nałożyć na umyte włosy, przeczesać, pozostawić na 5 minut i dokładnie spłukać.





Po pierwsze muszę Wam napisać, że maska przepięknie pachnie! Oprócz działania, to właśnie zapach jest dla mnie głównym kryterium dla kosmetyków do włosów i ciała. Zapach tej maski jest bananowy! Mnie bardzo urzekł, bo pachnie cudownie. Dodatkowo maska ma żółty kolor, więc czuję jakbym nakładała na włosy zmiksowane banany. Podoba mi się to, że zapach zostaje na włosach i bananowym aromatem możemy cieszyć się dłużej, jednak w lżejszym tonie. No i najważniejsze, czyli działanie. Mimo, że maska Inebrya nie ma świetnego składu, bo wspomniane przez producenta proteiny zbożowe, migdałowe i jedwab znajdują się na końcu, nawet za zapachem w bardzo małych ilościach, to maska dobrze sobie radzi. Dobrze nawilża włosy, nabłyszcza i pomaga w rozczesaniu. Niweluje puszenie się włosów, powoduje, że wyglądają one zdrowo i są zadbane. Zauważyłam, że trzymanie maski dłużej na włosach, daje lepsze rezultaty. Maska nie powoduje szybszego przetłuszczania, ani efektu oklapniętych włosów. Jak najbardziej spełnia swoje zadanie, a moje włosy ją polubiły.
Jeśli macie ochotę poczuć banany na swoich włosach, to można ją kupić TU (1000ml) i TU (500ml)

 Lubicie zapachy owoców w kosmetykach?

30 komentarzy:

  1. Musi pachnieć fantastycznie:) Gdyby na moje włosy tak działała, to nie trzeba mi nic więcej. Kusi mnie, żeby wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W pierwszym momencie spojrzałam i myślę "taka droga", ale się zorientowałam, że porównuję ją z moim kochanym Kallosem, który kosztuje 10zł za 1000ml ;)
    Kusi zapachem, ale muszę zużyć moje zapasy, bo już nie mam gdzie ich trzymać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. możliwe, że się na nią skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam i całkiem nieźle sprawdziła się na moich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z chęcią bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam kosmetyki o takich zapachach

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy produkt. Chętnie zobaczyłabym jego skład :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z pachnących bananem dobra podobno jest maska Scandica :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie się zapowiada, uwielbiam ładnie pachnące maski, najlepiej jak ten zapach długo utrzymuje się na włosach ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje włosy zdecydowanie nie lubią się z takim składem, o jakim piszesz ale ja jestem inna i maska na pewno znalazła by wielu zwolenników, no i ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ooo, musi pachnieć cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapach bananowe i dobre działanie brzmią świetnie, ale pół litrowe opakowanie mnie zniechęca. Po nieudanym spotkaniu z maską Latte staram się kupować najpierw małe słoiczki.

    OdpowiedzUsuń
  13. jeśli niweluje puszenie włosów, to zdecydowanie coś dla mnie, do tego uwielbiam zapach bananów:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Musi pięknie pachnieć :) Kto wie, może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Maska o zapachu banana <3 oj będę musiała się za nią rozejrzeć :D

    OdpowiedzUsuń
  16. ależ nabrałam chęci na tą maskę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. oj ten zapach musi by rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  18. bananowy zapach? już ją kupuję :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam takie litrowe pudełka masek - starczają mi zawsze na bardzo długo, a zwykle to właśnie tego typu kosmetyki najlepiej pomagają mi rozczesać włosy :) A ten bananowy zapach zupełnie mnie przekonuje do niej! Z tym że niestety cena nie jest zachęcająca - zwykle maski z Kallosa, które u mnie sprawdzają się naprawdę dobrze, o pojemności 1 litra kupuję za ok. 10 zł :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam, ale brzmi fajnie, ciekawe czy ma silikony w składzie... Zapach zapowiada się świetnie :) nigdy jeszcze nie miałam kosmetyku do włosów o zapachu bananów :p

    OdpowiedzUsuń
  21. tej maski jeszcze nie miałam, mam 2 litry kallosa bo skusiłam się w hebe i będę zużywała to chyba przez następny rok

    OdpowiedzUsuń
  22. tej maski jeszcze nie znam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapach zapewne piękny:) przydałaby mi się taka maska bo teraz mam taki problem z włosami, nawet jak wyprostuje czego bardzo nie chcę robić choć czasem sytuacja mnie zmusza to i tak strasznie mi się puszą;/

    OdpowiedzUsuń
  24. Szkoda, że skład nie jest podany. Co prawda zwykle wybieram bardziej naturalne maski i odżywki, jednak zimą trochę silikonów mi służy, więc i ta maska mogłaby się sprawdzić. A owocowe zapachy uwielbiam, więc na pewno spodobałby mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kcę, kcę! A wyglada kosmicznie!

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam wszystkie owocowe zapachy, więc ten bananowy na pewno przetestuję :)

    Zapraszam : pp-popolsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawierające aktywne linki będą USUWANE.
_______________________________________________________
Jeżeli przeczytałeś post, to zostaw po sobie ślad w komentarzu. Będzie mi bardzo miło! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...