Nie zmagam
się z wielkimi sińcami pod oczami, ani z wypryskami, które musiałabym zakryć,
ale lubię nałożyć korektor pod oczy by rozjaśnić trochę ich okolice.
Dla mnie korektor pod oczy nie musi być mega kryjący, ale nie może wysuszać oraz wchodzić w zmarszczki i taki właśnie jest ten od Rimmela!
Dla mnie korektor pod oczy nie musi być mega kryjący, ale nie może wysuszać oraz wchodzić w zmarszczki i taki właśnie jest ten od Rimmela!
Korektor
Rimmela jest korektorem i rozświetlaczem w jednym, którego zadaniem jest
redukcja oznak zmęczenia oraz rozświetlenie okolic oczu.
Znajduje się w 7ml miękkiej tubce zakończonej pędzelkiem. Po naciśnięciu tubki, korektor wypływa na pędzelek, którym można go od razu aplikować.
Znajduje się w 7ml miękkiej tubce zakończonej pędzelkiem. Po naciśnięciu tubki, korektor wypływa na pędzelek, którym można go od razu aplikować.
Posiada
tylko dwa kolory, z których najjaśniejszy 030 Classic beige, jest troszkę dla
mnie za ciemny, ale to nie dziwne bo moja karnacja jest bardzo jasna. W lecie kolor był
idealny, a teraz trochę się odznacza. Mimo to używam go nadal.
Jego aplikacja jest bardzo prosta – nanoszę korektor pędzelkiem prosto z opakowania, a potem wklepuję palcem.
Jego aplikacja jest bardzo prosta – nanoszę korektor pędzelkiem prosto z opakowania, a potem wklepuję palcem.
Jest to dobry
korektor pod oczy o średnim kryciu, więc wielkich sińców nie zatuszuje. Najlepsze jest to, że nie wysusza
delikatnych okolic oka, nie wałkuje się, nie wchodzi w zmarszczki i trzyma się dosyć
długo. Mogę się nawet pokusić o stwierdzenie, że lekko nawilża. Po nałożeniu stapia się ze skórą, daje lekki efekt rozświetlenia, ale
nie zawiera żadnych drobinek. Nada się do zakrycia małych naczynek koło nosa czy lekkich przebarwień. Korektor nie będzie się nadawał do zakrycia wyprysków, zresztą kto by je chciał rozświetlać? :P
Dla tych, które oczekują mocnego krycia nie będzie odpowiedni. Ale nada się dla tych, które chcą rozświetlić swoje spojrzenie.
Myślę, że warto zwrócić na niego uwagę na przykład podczas nadchodzącej promocji w Rossmannie -40% na kolorówkę, której możemy się spodziewać pod koniec listopada.
Jakich korektorów używacie pod oczy?
A ja mam i sińce i wory i chyba wszystko :D
OdpowiedzUsuńPod moje oczy może się nie przydać - sińce towarzyszą mi już od dziecka i chyba nic ich nie zakryje...
OdpowiedzUsuńmam go i bardzo lubię, mimo, jak sama napisałaś, mocnych sincow nie zakryje.:)
OdpowiedzUsuńTen korektor jest najlepszy na swiecie :) Zuzylam juz z 4 takie ;)
OdpowiedzUsuńszkoda że tylk odwa kolory... ja jestem bardzo blada więc raczej się nie nada. moim ulubieńcem jest korektor lasting perfection z collection. poleacam spróbować :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego korektora, może gdy znajdę w promocji to kupię ;)
OdpowiedzUsuńnie uzywam korektorow, ale z tej serii mam podklad i jest rewelka :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do obserwacji i na rozdanie:)
takingcareofhair.blogspot.com
Cudowna wiadomość z promocją, fajnie że informujesz :D
OdpowiedzUsuńchwilowo używam z Avonu, bo cienie pod oczami mam niestety duże :<
OdpowiedzUsuńja chyba właśnie zwrócę na nieo uwagę podczas tych promocji jeśli starczy mi kasy jeszcze :D:D mogłaby ta promocja byc w tym tygodniu :-P
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem do niego przekonana :/ Zostanę przy moim ulubieńcu z L`oreala ;)
OdpowiedzUsuńnigdy go nie miałam, a obecnie używam takiego zwyklaka z bell :)
OdpowiedzUsuńCzyli ciekawy, ale wolałabym jednak coś bardziej kryjącego :)
OdpowiedzUsuńpod oczy nie używam żadnego korektora, odrobina podkładu wystarczy, na szczęście nie mam cieni.
OdpowiedzUsuńNie miałam ale jestem wierna korektorowi z Maybelline i sprawdza się całkiem całkiem ;)
OdpowiedzUsuńJuż dawno rozglądałam się za nim, ale korektora używam sporadycznie bo nie mam wielkich problemów z sińcami albo je po prostu akceptuję, ostatecznie jednak dostałam korektor My Secret, który jest całkiem dobry na takie rzadkie akcje :)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio rządzi Garnier w rollonie. Wiele osób na niego narzeka, a u mnie sprawdza się genialnie :D
OdpowiedzUsuńja mam korektor z Miss Sporty i jest całkiem niezły, teraz planuję kupić osławiony Heathy mix :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad jego kupnem, przekonałaś mnie :) Dzięki za pomoc!
OdpowiedzUsuńBuziaki, Michalina.
www.soinspiring.pl
PS. Jeśli jeszcze nie wzięłaś udziału w moim konkursie, chciałabym serdecznie Cię zaprosić - czterech szczęśliwców ma szansę wygrać odżywki do brwi lub rzęs Beauty Lash Pro o wartości ponad 200 zł. :)
Hej !
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ciekawy blog. Chciałam Cie zaprosić na mój blog. Jeśli tylko chcesz możemy dodać się do obserwowanych. Pozdrawiam http://jusinx.blogspot.com.
Uwielbiam Fake up od Benefit :)
OdpowiedzUsuńO no to widzę, że ten korektor jest dla mnie ! Obecnie nie używam żadnego, bo skończył mi się 'byle jaki' z Bell i przydałby mi się jakiś. Nie potrzebuję mocnego krycia, a raczej rozświetlenia.Kurczę, muszę na niego zapolować w promocji, bo w swojej pierwotnej cenie nie kupiłabym go
OdpowiedzUsuńOoo, mówisz, że Sally Hansen ma taką dobrą trwałość? Może się skuszę, bo nigdy nie używałam żadnego kosmetyku tej firmy. Dzięki za informacje ;)
Dla mnie zwykle wszystkie korektory pod oczy są za jasne, niedawno znalazłam bardzo fajny z Kobo, kupiłam najciemniejszy odcień i dopiero on nie robi ze mnie zmory, a fajnie rozjaśnia przestrzeń pod okiem :)
OdpowiedzUsuńPotrzebuję czegoś mocniejszego na moje sińce.
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego, ale mam sine pod oczami, więc może go kupię na promocji:)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, ze na mnie byłby za ciemny, na oko ze zdjęcia już tak wygląda ;)) Ja korektorów używam tylko do zamaskowania niespodzianek, pod oczy na szczęście nie potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie potrzebuję mocnego krycia, wymagam jedynie rozświetlenia okolicy pod oczami :) Jeszcze go nie miałam, ale kiedyś może się skuszę :D
OdpowiedzUsuńdużo słyszałam o nim dobrego, może się na niego skuszę, ale póki co na razie nie mam aż tak dużych problemów żeby używać korektora :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam podkładów, a chciałabym nieraz zakryć sińce pod oczami, szczególnie jak gdzieś rano wstaję lub po imprezie;p
OdpowiedzUsuńNieraz zastanawiałam się nad korektorem, ale nie wiedziałam jaki wybrać... Teraz już wiem! :))
Zapraszam do mnie:
http://kappa-girl.blogspot.com/
Dziękuję;D
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych! :)
może się skuszę :) choć nie wiem, czy będzie zakrywał moje cienie ;/
OdpowiedzUsuńja mam terAZ z loreala true match bardzo jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa mam korektor pod oczy z Mariza i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale szkoda, że mają tylko w 2 odcieniach ten korektor :/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie korektory w pędzelku ;D akurat tego nie miałam przyjemności testować - i ta gama nie jest zbyt duża do wyboru odcieni :(
OdpowiedzUsuń